Tadeusz Pieronek

W ciągu ostatnich dni można usłyszeć wiele różnych opinii na temat zmarłego bp. Tadeusza Pieronka. Rzeczywiście, nie brakuje tych, którzy często słysząc opinie tego zamieszkałego na Wawelu hierarchy musieli uśmierzać ból uszu. Dotyczy to zarówno tych z prawej, jak i z lewej strony sceny politycznej i sceny, jeśli można tak powiedzieć, kościelnej. 

W Polsce obowiązuje niepisana zasada, że o zmarłych dobrze lub wcale. Nie zawsze ta zasada musi obowiązywać, ponieważ mamy prawo oceniać życie i dorobek osób zmarłych, a może przede wszystkim tych zmarłych. Nie wolno katolikom zapomnieć jednak o modlitwie za tychże zmarłych. Można dyskutować nad grobem zapominając jednocześnie o modlitwie - nie jest to chrześcijańska postawa. Zmarły bp. Pieronek, jak podkreślają media, "potrafił pójść do każdego". Owszem, mogli przekonać się o tym kilkakrotnie krakowscy wierni przywiązani do liturgicznej tradycji katolickiej. Biskup celebrował bowiem kilka razy tzw. mszę trydencką i bierzmował przed nią. Pamiętajmy o nim w modlitwach.