Przed Bożym Narodzeniem miała odbyć się beatyfikacja arcybiskupa Fultona Sheena - amerykańskiego duchownego, gwiazdy i osobowości telewizyjnej XX wieku oraz postaci nietuzinkowej na tle amerykańskiego episkopatu.
O odłożonej w czasie beatyfikacji można przeczytać w wielu miejscach w Internecie. Dzisiaj o medialnej osobowości Fultona Sheena. Nazywany był "trzynastym apostołem", a co wtorek przyciągał przed telewizory tysiące widzów. Oczekiwali oni dwudziestu siedmiu minut programu zatytułowanego "Życie warte życia", w którym biskup Sheen wyjaśniał katolickie nauczanie oraz odpowiadał na pytania widzów. Nawet dzisiaj taki telewizyjny program z biskupem, lub nawet księdzem w roli głównej, należy do rzadkości. Forma audycji nie była jednak rozrywkowa, nie było to chrześcijaństwo w wersji cukierkowej lub "soft". Prowadzący nie używał też języka teologicznego lub filozoficznego.
Brakuje dzisiaj w przestrzeni medialnej chrześcijaństwa, które nie będzie chciało za wszelką cenę przypodobać się odbiorcom, ale poważnie potraktuje swoich widzów zadających pytania. Jeśli dojdzie do beatyfikacji Fultona Sheen to z pewnością może on być patronem tych, którzy zajmują się mediami. Może być też przewodnikiem dla tych, którzy m.in. w mediach szukają ważnych odpowiedzi na życiowe pytania.
Komentarze
Prześlij komentarz