Trwając w oktawie święta Wszystkich Świętych odwiedzamy naszych bliskich zmarłych w miejscach ich doczesnego pochówku. I choć wiemy, że najważniejsza jest modlitwa za nich, zwłaszcza ofiarowanie Mszy Świętej i uzyskanie odpustu, to jednak nie sposób oprzeć się urokowi przecudnie ozdobionych w tych dniach nekropolii. To prawda, że nie ma większego znaczenia ilość zniczy zapalonych na grobie, czy bujność kwiatów tam ustawionych. Staramy się jednak, aby w parze z naszym wewnętrznych usposobieniem szło udekorowanie grobów, za które jesteśmy odpowiedzialni. I dobrze - bo na całym świecie - mimo różnych ciekawych tradycji, zwłaszcza latynoskich - trudno znaleźć tak rozświetlone i barwne cmentarze jak w Polsce w listopadzie. Polecam wybrać się na wieczorny spacer z różańcem w ręku w najbliższych dniach. Bo choć odwiedzających będzie coraz mniej, a znicze będą powoli dogasać, trudno o lepsze miejsce i czas do refleksji nad ulotnością życia i zmaganie się z trudnymi pytaniami o to co czeka