Walka postu z karnawałem
Jest
chyba jakimś znakiem naszych czasów, że dawniej katolicy wypalali
garnki, by na czas Wielkiego Postu nie pozostała w nich nawet kropla
tłuszczu. Dziś chrześcijańskie portale internetowe i nawet wielu
księży radzą, jak zaplanować środę popielcową, by post nie
kolidował z walentynkami. Ta walka postu z karnawałem nie jest
zatem obecna tylko na obrazie Pietera
Bruegla.
W
tym roku Popielec wypadł w tym samym dniu co walentynki. I można
byłoby przełknąć tę kolizję, gdyby chociaż niektórzy
pamiętali o chrześcijańskim wymiarze walentynek, czyli
liturgicznym wspomnieniu świętego Walentego. Co zatem zrobić? Jak
pogodzić posypywanie głów popiołem z radosnym tzw. Świętem
zakochanych?
Dla
katolika odpowiedź jest chyba prosta, gdy przypomni sobie słowa:
"Kto
kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien"
(Mt 10,37). Walentynki zawsze można obchodzić w innym dniu –
wezwanie do pokuty zawsze trzeba podjąć natychmiast. Inaczej
zamieni się post na dietę, niesienie krzyża na zabawę pluszakami,
a chrześcijaństwo na nieco bardziej religijną wersję tego świata.
Komentarze
Prześlij komentarz